Wchodzi klient do sklepu z butami:
- Przepraszam czy nie da się zreperować tego buta?
Sprzedawca wychodzi z pudełka na buty rozmiaru 42. Wytrzeszcza oczy, nabiera powietrza,
wyprostowuje się, opiera ręce na biodrach i wysokim głosem przemawia do klienta:
- Toż to jest jak szukanie grzybów jadąc busem koło lasu!
Budowanie karmnika dla kretów!
Jak poszukiwanie muszelek na słońcu!
Robienie zdjęć rentgenowskich z wakacji!
Jak mycie domestosem delfina!
Układanie książek na półce skalnej!
Jak obieranie mózgu z łupiny!
Szczotkowanie kisielu!
Łatanie maślanką drogi mlecznej!
Układanie kafelków w Czarnobylu!
Kupowanie piasku w proszku!
Noszenie opakowania na chusteczki z sosny!
Karmienie nieba!
Grabienie liści na polu minowym!
Robienie zdjęć własnym stopom na plaży!
Płacenie psu za obsikanie drzewa!
Wieszanie plakatów z CKM'a na ścianie płaczu!
Pranie gaci w lawie!
Straszenie dzieci Alzheimer'em!
Tyranozaury nie zadawały sobie takich głupich pytań, a wyginęły!
Jedyne obuwie jakie możemy Panu naprawić do buty z cementu!
(Łapie za ubranie i wykopuje ze sklepu).
Wszelkie prawa zastrzeżone. Własność - Jan Serafin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz